[Bez hejtów, kultura] Dlaczego Duda? Dlaczego Komorowski?

Obydwaj są tak samo dobrą/złą opcją.

Przede wszystkim najważniejsze jest uświadomienie sobie, że prezydent nie ma absolutnie żadnych możliwości. Jest figurantem. Spotkałem się z opiniami, że tak "ale Duda będzie blokował wszystkie prace rządu". Nawet jeśli Duda zostanie prezydentem nie może sobie na takie coś pozwolić - nie dość, że takie działania błyskawicznie przysporzyłyby PiSowi bardzo złego PR'u spowodując nagły spadek poparcia, to jeszcze prezydent pracuje faktycznie sam na siebie - a re-elekcja jest znacznie łatwiejsza niż zwycięstwo z prezydentem urzędującym.

Zarówno Komorowski jak i Duda musieli się sporo naobiecywać. Teraz obydwie partie traktują ich trochę jak zgniłe jaja. Jeśli wygra Duda - PiS straci część poparcia tytułem posiadania swojego prezydenta (część głosujących będzie chciało mieć przeciwwagę) oraz nie spełnienia obietnic (co będzie wytknięte w czasie kampanii parlamentarnej). Jeśli wygra Komorowski - istnieje ryzyko, że w wyniku niespełnionych obietnic (szczególnie tych utworzonych w kierunku wyborców Kukiza) PO może nawet stracić większość w rządzie.

Zarówno PO (z Komorowskim) jak i Duda (z PiSem) mają bardzo dużo za uszami i wszystkie znaki na niebie i na ziemi wskazują, że mają w głębokim poszanowaniu ten kraj i jego obywateli. PiS pieprzy jak potłuczony o naukach kościoła katolickiego, tylko po to aby się nażreć do syta u redemptorystów a PO opowiada bajki, jak to podniesienie wieku emerytalnego o 7 lat i wprowadzenie siły roboczej na rynek o rok szybciej zbawi system emerytur wraz z nadejściem pokolenia niżu gospodarczego. Ciekawe tylko komu.

/r/Polska Thread