Hiszpania co roku odkopuje kolejne masowe groby, a Konfederacja co roku gloryfikuje ich sprawcę

  1. Trudno by utrzymać demokrację w czasie wojny domowej, zwłaszcza, że Anarchiści odwrócili swe plecy. Była to związla koalicja, co się rozpadła. Nacjonaliści ponoszą winę za całą wojnę domową.

  2. Nie były "ustawone", wygrali sprawiedliwie. Jedynie co było błędem to deklaracja pewnych wyników zanim się objęło władzę, co... było normą wtedy. Konserwy się wkurzyły, bo w ich oczach ci "radykałowie" wygrali, mimo że to był alians dość centro-lewicowy. Poza tym przemoc polityczna była po obu stronach. Nikt nie pamięta, co się działo w 1933? Czy może w Asturias? Dodajmy może też przemoc, co się rozpętała po wojnie domowej?

  3. Prawdziwy świat to nie gra. Za dużo chyba sobie pogrywasz w hoi4 albo coś podobnego, jeśli myślisz, że taka koalicja by od razu słuchała się Kremla niczym kolonie Zjednoczonego Królestwa. I Hiszpania po stronie aliantów? Śmiech w Westminsterze. Tak, ta sama Hiszpania co konspirowała przeciwko Gibraltarowi i groziła im palcem. Ta sama Hiszpania.

Nie po to wracam na reddit, by takie głupoty wysłuchiwać. Żaden rozsądny historyk by nie poparł twoich tez. Franco to był potwór i ty zaczynając gadać o "tych wrednych lewicowcach i w ogóle republikanie byli gorsi" zamiast po prostu się zgodzić, że Franca nie powinno się gloryfikować pokazuje tylko to, że jednak nie potrawisz strawić, jak to ludzie mocno go krytykują. Gdyby ktoś tak krytykował Lenina, to zaczęłabyś rozmawiać o tym jak to Kiereński był gorszy a w ogóle Denikin miał nierówno pod sufitem? Chyba nie. Widać, z jaką frakcją ideologiczną flirtujesz. Moje uszanowanie, twoi "bratankowie" to by chieli mnie na pewno widzieć w obozie koncentracyjnym albo przynajmniej na conversion therapy. Hats off to you.

/r/Polska Thread Parent Link - i.redd.it