Jak się wam w Polsce żyje?

Chociaż fakt, że jest chujowo. Najlepsze jest to, że jak poszły w górę drastycznie kredyty to myślałem, że teraz to już wynajem będzie tańszy, ale nie. Kredyt zdrożał mi o ponad 50% ale i tak jakbym chciał wynająć podobne mieszkanie w tej samej dzielnicy to musiałbym dać prawie 2 tysiące więcej niż teraz płace raty. I kurwa nie wiem co mają w głowie ludzie, którzy mówią "nie bierz kredytu tylko wynajmuj i oszczędzaj na swoje". 2 tysiące miesięcznie w dupę to rocznie 24k. Masakra.

Zależy, przy obecnych stopach procentowych i ratio części kapitałowej/odsetkowej to w pierwszych latach i tak płaci się bardzo duzo "w dupę" = )

Osobiście, pieniądze z odsetek które mamy z dziewczyną na lokacie/obligacjach/kontach oszczędnościowych pokrywają nam połowe czynszu. Ceny mieszkań raczej stoją więc nie mamy zbyt poczucia aby biec w kredyt, w obecnych warunkach. (bo wtedy stacilibyśmy i kase z odsetek, przez jakiś czas płacilibysmy za wynajem mieszkania + rate od kredytu).

/r/Polska Thread Parent