Skąd się biorą nastroje antyszczepionkowe?

Przyjąłem wszystkie szczepionki, ostatnią na tężec 3 lata temu. Na początku pandemii wmawiałem sobie, że tylko jak pojawi się szczepionka na covid, wezmę ją bez dwóch zdań. Nawet nie pomyślałem wtedy, że może się to zmienić. Kiedyś mądry człowiek powiedział mi, żebym kwestionował wszystko co usłyszę. Tak też zrobiłem kiedy pojawiła się szczepionka w zaskakująco szybkim czasie i wszystkie media zaczynały ją lobbować. Do dnia dzisiejszego żadna szczepionka na covid nie jest dopuszczona jako w pełni bezpieczna przez FDA( Emergency use authorization). Druga sprawa to, że żadna z nich nie chroni nas w pełni przed zakażeniem i przenoszeniem tylko przed ciężkim przebiegiem choroby. No i tutaj jestem w kropce. Z jednej strony trochę się boję choroby( pewnie przez głupie media które codziennie bombardują nas informacjami ile osób zmarło i ile się zakaziło) a z drugiej zaś obawiam się długofalowych konsekwencji przyjęcia awaryjnej szczepionki bo naprawdę nie wiemy jakie one mogą być. Jak tylko FDA ogłosi, że szczepionka wyszła z fazy Emergency use , pierwszy ustawie się w kolejce ale ten moment chyba nie nadejdzie zbyt szybko. Na szczęście jestem w pełni zdrowy, mam silny układ odpornościowy, który wspieram witaminkami i suplementami oraz staram się być ogólnie pozytywnie nastawionym i wmawiam sobie często, że jestem zdrowy( uwierzcie, podświadomość to naprawdę wielka potęga) . Od razu podkreśle też, że moją intencją nie jest namawianie nikogo żeby nie brał szczepionki. Chcesz? Bierz. Nie chcesz? Nie bierz. Polecam również robić swój research głównie w angielskojęzycznej stronie internetu z uwagi na to, że po prostu jest tam więcej treści i można sobie wyrobić obiektywną ocenę.

/r/Polska Thread