Ekspert zasiadający w Radzie Polityki Pieniężnej o polskiej złotówce

Każda inwestycja rodzi ryzyko. Inne waluty FIAT również mogą tracić wartość, tak jak złotówka. Spotkałem się w ostatnim czasie z kilkoma artykułami, w których znani i wykształceni ludzie zza oceanu zabezpieczają się przed inflacją właśnie kupując kryptowaluty. Obawiam się, że w niedługim czasie czeka nas największy krach na giełdzie w historii kapitalizmu. W 2020 roku, 20 marca indeks na giełdzie amerykańskiej S&P500 spadł o około 30%. Był to krach pandemiczny, który miał związek z lockdown'ami. Od tego czasu ten sam indeks jest na swoich wyżynach, wzrósł od 20 marca 2020 o ponad 100%, a nie może przecież rosnąć w nieskończoność. Moim zdaniem kryptowaluty to jedyna szansa i zabezpieczenie dla młodych ludzi, którzy borykają się z ogromnymi problemami w dzisiejszym świecie. Często młodzi, z wykształceniem wyższym, również w Polsce zarabiają marne grosze. Sam jestem tego przykładem. W moim mieście, które swoją drogą nie jest małe, bo liczy ponad 250tyś mieszkańców, jedyną pracą dla absolwentów studiów wyższych jest Fast Food, fabryka albo kasa. Za minimalną krajową. W chwili obecnej poszukuję pracy i wiem dobrze, że wykształcenie to nie wszystko, że potrzebne są umiejętności i na rynku pracy trzeba się wyróżnić, ale niewiele osób ma na to możliwość. Jedyną ofertę pracy, gdzie w wymaganiach były "studia wyższe" bez podania konkretnego kierunku, to praca w bibliotece akademickiej za 2200 netto. Trochę zszedłem z tematu, podsumuję więc swoją wypowiedź.

Posiadanie oszczędności w innych walutach, nie daję gwarancji zabezpieczenia kapitału. Stwierdzam nawet, że może się to obecnie wiązać ze stratą pieniędzy w przypadku krachu giełdowego.

Kryptowaluty są o tyle lepszym rozwiązaniem, że oszczędności można w ten sposób mnożyć. Ryzyko oczywiście pozostaje. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że głównym czynnikiem wpływającym na zarobki na inwestycjach jest CIERPLIWOŚĆ i JAJA ZE STALI, szczególnie jeśli chodzi o krypto.

/r/Polska Thread Parent Link - ykop.pl